A propos polskich tórców gier, o których Kol. Marcin wspominał:
Polak potrafi!
Z Adrianem Chmielarzem z People Can Fly rozmawia Michał Zacharzewski.
Michał Zacharzewski: Przez wiele lat Polacy mieli problemy z tworzeniem gier na światowym poziomie. Co było tego przyczyną?
Adrian Chmielarz: Głównie dwie rzeczy. Po pierwsze, słabe pomysły. Powstawały gry albo kompletnie wtórne, albo po prostu nieinteresujące nikogo innego poza ich twórcami. Osobiście zaliczam je do kategorii "so what?", czyli innymi słowy: "światu jest kompletnie obojętne, czy ta gra się ukaże, czy nie". Po drugie, słaba produkcja. To szerszy termin, który zawiera w sobie nieumiejętność aktywowania w teamie jego najlepszych cech, złe planowanie (a właściwie jego brak), brak szerszej wizji projektu itd. Obie te rzeczy można też opisać tak: mamy dobrych programistów, dobrych grafików, dobrych dźwiękowców i muzyków, ale mało u nas dobrych game designerów i menedżerów projektu.
Więcej:
http://gry.onet.pl/28061,1459033,artykul.html