Witam
Czy wobec tego nie lepiej obrać strategie wdrażania rodziców do nowego wzorca, albo przedstawiania go jako realnej alternatywy niż używać terminu uzależnienie. Jak sam Kolega wskazał kwestia "uzależnienia" jest niejednoznaczna, używając natomiast tego terminu przyczyniamy się do jego upowszechnienia. Moim zdaniem powielamy w ten sposób represyjny schemat wykluczania graczy i walnie wspieramy tradycyjny wzorzec społeczny.
Pozdrawiam