Gry komputerowe a przemoc

[Jerzy Szeja]

Rzeczywiście ciekawy materiał, ale, jak słusznie w nim zauważono, na agresję/liczbę konfliktów z prawem wpływa bardzo wiele czynników. I odwrotnie: na zmniejszenie agresji też. Na podstawie danych o przestępczości nie da się udowodnić tezy o pozytywnym wpływie gier komputerowych.
Natomiast na pewno ciekawym problemem jest, co tak naprawdę wpłynęło na zmniejszenie agresji. To pytanie do socjologów: czy koniec zimnej wojny, czy prymat wojskowy USA, czy "skupianie szeregów" w walce z terroryzmem (i same akty terroru), czy podniesienie poziomu życia w USA, czy zmiana cywilizacyjna (nowe technologie + zmiana trybu spędzania wolnego czasu, co do gier też się jakoś ma {tu natarczywa wizja bandy obżartych fastfudami tłuściochów maltretujących pada lub skaczących po kanałach TV ;-)}), czy poprawność polityczna wbudowana w rzesze młodych Amerykanów itd.
Oczywiście każde z powyższych pytań jest dyskusyjne już jako pytanie (=czy można je postawić) - i to do tego stopnia, że trudno marzyć o odpowiedziach!

[Roman Budzowski]

Problem rzeczywiscie jest zlozony. Jedna z osob w dyskusji nad tym artykulem podala cytat za amerykanskim badaczem, ktory stwierdzil, ze wplyw na zmniejszenie przestepczosci w latach 90 miala legalizacja aborcji w USA w latach 70 (mniejsza liczba niechcianych, zle wychowywanych dzieci).

To taka kolejna kontrowersyjna opinia w tym temacie :)

[Marcin Segit]

Szukali, szukali i sie ponoc doszukali: gry wzbudzaja agresje - http://gry.onet.pl/wia_item.html?DB=120&ITEM=1151652

[Remigiusz Szczechowicz]

"W jednym z analizowanych badań psychologowie pytali o samopoczucie dzieci, które chwilę wcześniej odeszły od trwającej niespełna 10 minut gry zawierającej brutalne sceny. Większość odpowiadała, że odczuwa niepokój, gniew i agresję."

Jezu, aż mi się nie chce wierzyć, ze psychologowie coś takiego wzięli za podstawę wyciągania wniosków na temat bezpośredniego związku brutalne gry=agresywne dzieci. Przeciez juz chyba na II czy III roku Psychologii uczą, że frustracja często powoduje agresję.
Myślę, że nie będę wyjątkiem, ale próbuję wyobrazić siebie w takiej sytuacji badawczej: zaczynam grę, po kilku minutach akcja rozkręca się na całego, wiele dzieje się na ekranie (zakładam, że jako brutalną grę przyjęto jakąś grę akcji, penie FPS), zaczyna mnie "wciągać"... i nagle ktos wyłącza monitor (mija 10 minut). W takiej sytuacji jedynie osoby, które nie czerpią najmniejszej przyjemności z grania albo aleksytymicy nie przeżyliby frustracji. Raczej nie można oczekiwać, ze w następującym później teście będą przynawać sie do pozytyuwnych emocji...
Cóż, pozostaje czekać, aż kolejna meta-analiza wskaże błędy metodologiczne tego typu badań... :)

[Jerzy Szeja]

Tam błędów jest więcej. Co to np. znaczy, że przeanalizowali badania z X lat? Cudze badania? Przecież niczego nie wykazały. To oni je zanalizowali jeszcze raz. I co? Bo "wyniki" mają raczej z tych dziesięciominutówek.
A co do tych 10 minut, to już pełny absurd. Ja już po kilkunastu sekundach prawie dowolnej reklamy TV jestem baaardzo agresywny.
Zauważmy też, że chyba każda wymagająca gra może budzić po 10 minutach agresję. Chyba że jest sztampowa z bardzo prostym interfejsem i można w nią skutecznie (= z zadowoleniem) grać prawie od razu.
W dodatku pytanie, czy w ogóle chceli odchodzić po 10 minutach? Czy to nie było aby tak, jakby dziwić się, że szybkobiegacz jest wściekły, gdy go zatrzymano po małej części dystansu. Sens jest w przebiegnięciu całego (w grze: w ukończeniu jakiegoś fragmentu).
Badanie niepokojąco przypomina "eksperymenty" moich dostarczycieli energii elektrycznej w czasach, gdy dużo grałem, nie miałem UPS a gra nie umożliwiała łatwego sejwowania.

[Remigiusz Szczechowicz]

Też robiłem "meta-analizę" badań z tego zakresu do swojej magisterki parę lat temu, ale o dziwo wnioski miałem zupełnie inne, no ale gdzie mi tam do tak "poważ(a)nej" organizacji... :P

[Augustyn Surdyk]

Choć pojawiły się w międzyczasie wątki dotyczące ratingu gier, uznałem, że ta informacja najlepiej nadaje się jeszcze do tego tematu. Pozwolę sobie wkleić ogłoszenie UAM (poniżej). Wśród uczestników jest członek PTBG Kol. mgr Andrzej Bełkot. Postaram się być na spotkaniu. Podam również tę wiadomość na jutrzejszym spotkaniu Poznańskiego Koła PTBG.

========
Dnia 16 grudnia 2005 odbedzie sie seminarium naukowe pt: "Formy przemocy w kulturze wspolczesnej" organizowane przez Wydzial Nauk Spolecznych przy honorowym patronacie Fundacji Fulbrighta. Seminarium - odbedzie sie w DS.
Jowita ul. Zwierzyniecka, Sala A (parter, po lewej stronie recepcji).
Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorow

10.00 Rozpoczecie obrad: prof. dr hab. Jan Grad
10.00 Ian Hodder: Violence and transcendence at the origins of civilization
10.20 Andrzej Zybertowicz: Ostatni przystanek przed szalenstwem... przemoc...
10.40 Jan Grad: Przemoc jako zjawisko kulturowe.
11.00 Dyskusja

11.40 Andrzej Bełkot: Rola transgresji w przymusie konsumpcji
12.00 Urszula Jarecka: Przemoc wizualna.
12.20 Krzysztof Olechnicki: Przemoc fotografii: o granicach, ktorych przekraczac nie wolno
12.40 Maria Solarska: Walczymy wszyscy przeciw wszystkim. Historia spod znaku niezgody.
13.00 Dyskusja

14.00 Justyna Tomczak: Geje, transwestyci i machos. Czy ideologia queer jest odpowiedzia na przemoc symboliczna? Przypadek meksykanskich 'vestidas' i 'jotos'.
14.20 Agnieszka Gajewska: Socjalizacja w dyskursie feministycznym w Polsce.
14.40 Dobrochna Hildebrandt: Przegrani modernizacji: pluralizm kulturowy a rownosc szans edukacyjnych w Niemczech
15.00 Agnieszka Urbanowicz: Przemoc we wspolczesnej literaturze obyczajowej.
15.20 Dyskusja
===========

Pozdrawiam

Augustyn Surdyk

[Marcin Segit]

I kolejna cegielka:

http://www.newscientist.com/article.ns? ... news_rss20

A brain mechanism that may link violent computer games with aggression has been discovered by researchers in the US. The work goes some way towards demonstrating a causal link between the two - rather than a simple association.

Many studies have concluded that people who play violent video games are more aggressive, more likely to commit violent crimes, and less likely to help others. But critics argue these correlations merely prove that violent people gravitate towards violent games, not that games can change behaviour.

[Mirek Filiciak]

Ostatnio wpadło mi w ręce kilka tekstów na temat gier i przemocy, może komuś się przydadzą - oto linki:

http://www.jesperjuul.net/ludologist/?p=200

http://web.mit.edu/cms/People/henry3/profjenkins.html

http://news.bbc.co.uk/2/hi/technology/4503618.stm

(drugi to opowieść Henry'ego Jenkinsa o jego wystąpieniu przed amerykańskim Kongresem po tragedii w Columbine; ostatni - informacja o stronie edukacyjnej dla rodziców - może przyda się "grupie ratingowej" :D)

Pozdrawiam

[Marcin Segit]

http://news.bbc.co.uk/1/hi/health/4594376.stm - i kolejny tekst

[Marcin Segit]

A tu z innej strony - gry uzywane do ograniczania przestepczosci http://www.gram.pl/news.asp?id=1110

[Jerzy Szeja]

Znakomite doniesienie, Kolego Marcinie!
Zwłaszcza że nieźle koresponduje (=potwierdza) z moimi tezami nt. uczestnictwa w grach komputerowych z najnowszej "Współczesnej Polszczyzny".

[Marcin Segit]

Staram sie ;). Nie udalo mi sie wygooglac zrodla, niestety, wiec to jest jedynie polski skrot, jak sie domyslam.

[Jerzy Szeja]

Podaję w kilku wątkach, bo różne kwestie interesują różne osoby.
Poniższe artykuły nieco poruszają kwestię przemocy w grach komputerowych, choć ich cele są zasadniczo różne:
- Mirosław Filiciak, Zabawa naszych czasów [w:] "Nowa Polszczyzna" nr 4/2005, ss. 7-11.
- Jerzy Szeja, Jakie są przyczyny popularności gier komputerowych? [w:] "Nowa Polszczyzna" nr 4/2005, ss. 3-6.
- Edwin Bendyk, Wojciech Krusiński, Gry komputerowe - poważna sprawa [w:] "Polityka" nr 3 /2006, ss. 4-12.

[Maciej Stępnikowski]

Kolego Marcinie, mnie się udało coś wygooglać na temat tej akcji policji w Edynburgu :)
---> http://www.eurogamer.net/article.php?article_id=62504