Napisane: Cz paź 23, 2008 1:24 pm
Też już byłem męczony "Torturami". Coś tam dziennikarce "Dziennika" potłumaczyłem i odesłałem do sekretarza komisji rządowej.
Tak przy okazji - znęcającym się nad słabszymi kolegami w klasie też niewiele grozi... Jeszcze mniej za zamęczenie kota sąsiada.
Zawsze aktualne pytanie brzmi: czy taka gra wzmacnia agresję czy ją bezpiecznie kanalizuje?
Inna sprawa, że akurat ta gra jest... nieciekawa. Boję się natomiast, co by było, gdyby była przemyślniejsza.
Tak przy okazji - znęcającym się nad słabszymi kolegami w klasie też niewiele grozi... Jeszcze mniej za zamęczenie kota sąsiada.
Zawsze aktualne pytanie brzmi: czy taka gra wzmacnia agresję czy ją bezpiecznie kanalizuje?
Inna sprawa, że akurat ta gra jest... nieciekawa. Boję się natomiast, co by było, gdyby była przemyślniejsza.