Jerzy Szeja napisał(a):Być może jest to przebrzmiałe określenie, potrzebne w czasach, gdy wiele gier miało charakter turowy lub "operacji w statycznej lokacji" czy innego lekceważenia czasu.
Być też może, że właściwe określenie polskie powinno brzmieć "czasu rzeczywistego" (strategia, cRPG itd.).
Co Kolega na no?
Jeśliby ułożyć sensowną definicję, to chyba jest okej.
Jednak należy zwrócić uwagę, że sama zamiana określenia "action" na "czasu rzeczywistego" i zmiana definicji to za mało. Bowiem jak pisałem, dla niektórych action to tylko fps, dla innych tylko action rpg, dla innych tylko hybryda w stylu GTA i w sumie tylko GTA jest jedyną grą akcji – i tak dalej.
Ale uwagę Kolegi chętnie bym włączył w swój referat (oczywiście za zgodą).
A co do takich rzeczy, jak "Chess Master" lub jakiś zmodyfikowany Tetris etc. – to tym bardziej mogą budzić sprzeciw zwolenników starej definicji "action" – więc, jak widać, temat istnieje i jest o czym pisać.