Strona 1 z 1

Gatunki gier komputerowych

PostNapisane: Cz lis 19, 2009 4:49 pm
przez Marcin Kosyra
Szanowni koledzy.
Pracując nad swoją pracą licencjacką natrafiłem na problem, a są nim "gatunki gier komputerowych" - każde ze źródeł podaje swoją klasyfikację.
Proszę o pomoc w tej kwestii - czy istnieje jakaś znormalizowany podział gatunków gier komputerowych?

PostNapisane: Cz lis 19, 2009 10:52 pm
przez Jerzy Szeja
Niestety nie tylko źródła naukowe, ale nawet portale i gazety proponują swój własny podział.
Rozróżnienia można podzielić na rozsądniejsze i te mniej. Część klasyfikacji ma uzasadnienie historyczne, które niezbyt pasuje do dzisiejszych gier.
Dziś, gdybym musiał dokonać odpowiedniego podziału, byłby on już nieco inny, niż 6 lat temu, w mojej książce "Gry fabularne...".

PostNapisane: Cz lis 19, 2009 11:53 pm
przez Augustyn Surdyk
A może właśnie to odpowiedni moment, by zainicjować dyskusję na ten temat i spróbować choćby przymierzyć się do takiej klasyfikacji w niniejszym wątku? Dawno nie było na naszym forum burzy mózgów, jak w przypadku definicji narracyjnych/klasycznych gier fabularnych czy mechaniki w tychże.

PostNapisane: Pt lis 20, 2009 9:54 am
przez Jakub Marszałkowski
W praktyce, by to miało jakąś moc sprawczą, trzeba by działać w porozumieniu z jakimś portalem o grach czy coś...

PostNapisane: Pt lis 20, 2009 5:03 pm
przez Marcin Kosyra
Próbowałem poszukać i poklasyfikować w tym rozdziale i jak się okazało, zaczynam drążyć w drzewie genealogicznym jakiejś bakterii :shock: i zaprzestałem – nawet te nazwy już zaczynają mi się mylić.
Z tego co widać, trzeba ograniczyć się do bardzo krótkiej, 6–10-podmiotowej klasyfikacji, choć na końcu zostawiłem sobie ostatnią nazwę "inne".
:P
Chyba poszedłem na łatwiznę, ale inaczej się nie pozbiera.
A tak na marginesie – gdzie można nabyć kolegi książkę? Troszku szukałem, ale nie trafiłem :(

PostNapisane: Pt lis 20, 2009 5:58 pm
przez Jerzy Szeja
Marcin Kosyra napisał(a):A tak na marginesie - gdzie można nabyć kolegi książkę ? Troszku szukałem, ale nie trafiłem :(

Powinna być przynajmniej u wydawcy, bo nie miałem sygnału, że nakład jest wyczerpany. Mieli na stronie.
Wydawcą jest RABID (Kraków).

Edit: sprawdziłem. Jest, choć ta strona http://www.rabid.pl/katalo1.php nie jest łatwa w nawigacji.

PostNapisane: Pt lis 20, 2009 8:29 pm
przez Marcin Kosyra
Dziękuję.
Nie wpadłbym na taki trop. Jeszcze raz dziękuję.
Powiem tak - iż dzisiaj byłem w księgarni (bodajże w 4) i chciałem ją zakupić i niestety w Warszawie jej nie znalazłem.

PostNapisane: Pt lis 20, 2009 8:43 pm
przez Jerzy Szeja
5 lat temu były 2 sztuki w Prusie:)

PostNapisane: So lis 21, 2009 8:57 am
przez Stanisław Krawczyk
To prawda, choć na potrzeby pracy licencjackiej nie jest to konieczne. Acz znowuż z drugiej strony fantastycznie by było, gdyby takie prace przekładały się na coś więcej, niż ocena na studiach. :-)

PostNapisane: So lis 21, 2009 8:53 pm
przez Marcin Kosyra
Proszę się nie obrazić za poniższe słowa, ale ja nie uczę się dla oceny, lecz dla siebie. To, że będę wiedział więcej o problemie niż osoby egzaminujące, to chyba dobrze - może trzeba powrócić do tezy, iż uczeń przerósł mistrza
:)
Pracuję z młodzieżą i mam nadzieję, że tak zostanie, a problem ich zachowania zmieniającego się na coraz gorsze pomoże mi w pracy i reedukacji, resocjalizacji naszego narybku.
Może troszkę uogólniłem, lecz myślę, że coś w tym jest, a raczej w grach, które tak zmieniają.

PostNapisane: So lis 21, 2009 9:55 pm
przez Stanisław Krawczyk
Oj, przepraszam! Odnosiłem się wyłącznie do wypowiedzi Jakuba Marszałkowskiego, w dodatku posłużyłem się niefortunnym skrótem myślowym.

Chodziło mi o to, że prace licencjackie i magisterskie dosyć rzadko mają wpływ na "świat zewnętrzny" (m.in. dlatego, że prawie nikt ich nie czyta...), nawet jeżeli zawierają wartościowe badania (i jeżeli są cenne dla samego piszącego). "Ocena na studiach" to wyjątkowo nieszczęśliwy skrót, raz jeszcze przepraszam. :-)

PostNapisane: So lis 21, 2009 11:04 pm
przez Jakub Marszałkowski
A ja odnosiłem się wyłącznie do głosu Augustyna, że być może to odpowiedni moment, by rozpocząć dyskusję. ;)

Narobiliśmy bałaganu. Lepiej chyba na przyszłość cytować, nawet gdy jak w moim przypadku post, do którego się odnosi, jest bezpośrednio nad.

PostNapisane: Cz lis 26, 2009 5:51 pm
przez Adam Wojciechowski
Książkę kolegi Jerzego Szei mają w magazynach księgarni MATRAS w liczbie kilkudziesięciu egz., mój kumpel jest tam kierownikiem, więc wiem. Wystarczy zamówić, sam się ostatnio zaopatrzyłem.

A co do klasyfikacji, to teraz mi się nie chce, ale może niedługo podam swoją klasyfikację.

PostNapisane: Cz lis 26, 2009 6:27 pm
przez Augustyn Surdyk
Swego czasu Kol. Szymon Tworowski prezentował referat podczas spotkania Poznańskiego Koła PTBG (http://ptbg.org.pl/forum/viewtopic.php? ... ight=#1012), a następnie na konferencji PTBG w 2006 r., w którym przedstawiał propozycję swojej klasyfikacji na potrzeby pracy magisterskiej - jednej z dwóch z zakresu pedagogiki/edukacji napisanych (na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu) w oparciu o dość szeroko zakrojone badania ilościowo-jakościowe - pt. "GRUPY SPOŁECZNE POWSTAJĄCE WŚRÓD UCZESTNIKÓW GIER SIECIOWYCH" (dostępna tutaj: http://szymon.tworowski.eu.interia.pl). Nie były to jednak typy czy gatunki gier a "pryzmaty":

Pryzmat edukacyjny
Pryzmat sposobu przedstawienia rozrywki
Pryzmat ujęcia czasu przedstawionego w grze
Pryzmat liczby potencjalnych uczestników
Pryzmat sposobu prowadzenia gry sieciowej
Pryzmat rodzaju treściowego rozrywki (gatunku).