Strona 1 z 1

Co daje granie w gry?

PostNapisane: Wt lip 12, 2005 8:12 am
przez Roman Budzowski
Witam
Jakis czas temu na forum pojawil sie temat o wplywie grania na dokladnosc chirurgow. Z pewnoscia pozytywne efekty z grania dotycza nie tylko chirurgow. Chcialbym ustalic kompletna liste pozytywnych efektow, jakie wywoluje granie w gry (najlepiej z podaniem zrodla).

Znane mi (ale nie znam zrodel), to:
- poprawa koordynacji oko-reka
- poprawa szybkosci kojarzenia faktow

Co jeszcze?

pozdrawiam
Roman Budzowski

PostNapisane: Wt lip 12, 2005 10:13 am
przez Mirek Filiciak
Według mnie to trochę źle postawione pytanie - oczywiście gry MOGĄ być pożyteczne, tak jak mogą być szkodliwe (podobnie jak każde inne medium). Zwłaszcza, że każda gra jest w pewnym sensie symulacją, więc lista pożytecznych przykładów zastosowań jest potencjalnie nieograniczona. Zależą one chyba bardziej od intencji użytkownika, niż gry - chirurg laparoskopowy może grać w cokolwiek, żeby poćwiczyć koordynacje ręki z okiem (od strony technicznej jego praca przypomina grę - jest ekran i joystick). Ale ten sam tytuł może teoretycznie zaszkodzić jakiemuś dziecku, jeśli będzie zbyt brutalny/wulgarny itd.

Dlatego sądzę, że nie na "pożyteczności" polega istota gier. Wydaje mi się, że gramy głównie dla rozrywki (w czym rzecz jasna zawierają się pewne pożyteczne elementy), a zdobywanie w tym czasie pewnych umiejętności jest mimo wszystko "efektem ubocznym". W większości definicji gier - począwszy od klasycznych, jak Huizingi czy Caillois, po najnowsze, jak meta-definicja Juula, pojawia się wątek rozdziału gier i czynności nakierowanych na efekt/zysk, w najlepszym wypadku mówi się że wpływ gry na rzeczywistość podlega negocjacji. Pojawia się pytanie, czy jeśli dziecko autystyczne w ramach terapii gra, to możemy je po prostu zakwalifikować jako "gracza"...

Oczywiście sprawa nie jest taka prosta, zwłaszcza że coraz częściej zacierają się granice praca-rozrywka. Niemniej taka lista jest dla mnie po prostu kopiowaniem działań przeciwników gier, tylko na odwrót. Wydaje mi się, że jedyny sens takich działań to właśnie pomoc w propagowaniu gier - zbieranie kontrargumentów wobec rzekomych negatywnych efektów grania. Ale mówiąc szczerze wolałbym, żebyśmy powoli zaczęli odchodzić od takiego myślenia na rzecz bardziej konstruktrywnych rozważań.

Pozdrawiam

PostNapisane: Wt lip 12, 2005 12:02 pm
przez Roman Budzowski
Mirek Filiciak napisał(a):Niemniej taka lista jest dla mnie po prostu kopiowaniem działań przeciwników gier, tylko na odwrót. Wydaje mi się, że jedyny sens takich działań to właśnie pomoc w propagowaniu gier - zbieranie kontrargumentów wobec rzekomych negatywnych efektów grania.


O to wlasnie mi chodzilo.

Mirek Filiciak napisał(a):Ale mówiąc szczerze wolałbym, żebyśmy powoli zaczęli odchodzić od takiego myślenia na rzecz bardziej konstruktrywnych rozważań.


Jak na przyklad?

pozdrawiam
Roman Budzowski

PostNapisane: Pt sie 26, 2005 3:44 pm
przez Marcin Segit
Mysle, ze to dobry watek, a nowego zakladac nie ma sensu:

http://news.bbc.co.uk/1/hi/technology/4160466.stm - Myst na lekcjach, oczywiscie nie u nas, ale w UK. Nauczyciela nagrodzono za najlepsze uzycie technologii podczas lekcji.

PostNapisane: So paź 01, 2005 5:31 pm
przez Jerzy Szeja
Ciekawe. Sądzę, że taka metoda jest szczególnie dobra z dziećmi starszych klas podstawówki. Dobrze też powinna socjalizować - jeśli każda akcja jest wcześniej przedyskutowana. Szkoda, że nie napisano, jak często takie lekcje się zdarzają.

PostNapisane: Śr lis 23, 2005 10:35 am
przez Marcin Segit
http://eurogamer.net/article.php?article_id=61729 - znow UK, tym razem Neverwinter Nights i ponoc niezle wyniki eksperymentu.

PostNapisane: Śr lis 23, 2005 11:55 am
przez Jerzy Szeja
Zauważmy, że w tym projekcie używa się nie tyle samego NWN, co narzędzi tej gry do konstruowania samodzielnych scenariuszy. Jak to zauważono już dawno (w tym niżej podpisany) - ze wszystkich gier komputerowych akurat ta opcja NWN jest najbliższa narracyjnym grom fabularnym. Inaczej mówiąc: olbrzymi potencjał kształcący RPG jest tutaj wykorzystany ze wzmocnieniem, które daje wizualizacja (i z jej wadami: na pewno polepsza docieranie komunikatu, bo my wszyscy jesteśmy bardziej wrażliwi na obraz niż na słowo, z drugiej strony jednak rozwój pewnych typów kreacyjności wiąże się z rozwojem wyobraźni, w tym zdolności do autowizualizacji {=wobrażania sobie wyglądów}).

PostNapisane: Wt mar 21, 2006 7:18 pm
przez Marcin Segit
http://www.wired.com/wired/archive/14.04/wright.html - krotki art tworcy Simow o tym, jak gry uwalniaja wyobraznie.

PostNapisane: Śr mar 22, 2006 11:29 am
przez Mirek Filiciak
Przy okazji: w kwietniowym "Wired" gry sa glownym tematem wydania, wiec na pewno warto bedzie rzucic okiem takze na inne teksty.

PostNapisane: N cze 04, 2006 8:54 pm
przez Augustyn Surdyk
Nie chcąc mnożyć wątków uznałem, że będzie to najlepsze miejsce, by zamieścić tę informację.

Ostatnie wydanie darmowej poznańskiej gazety „Poznań. Echo miasta” w dużej mierze poświęcone jest grom komputerowym i graczom. Pierwszą stronę rozpoczyna artykuł „Gry to sport!” dotyczący głównie imprezy pt. „Electronic Sports World Cup, Poland 2006” (polskie kwalifikacje do mistrzostw świata), która po raz pierwszy, dzięki Poznań Game Arena, odbyła się w Polsce (wczoraj, tj. 3 czerwca br.). Artykuły dotyczące tematyki gier komputerowych to „Mistrz Quake”, „Mój syn jest graczem”, „Kobiety i gry” i inne.