Strona 1 z 1

Systemy turniejowe

PostNapisane: Pn kwi 03, 2006 6:41 pm
przez Sławomir Wacewicz
Mam pytanie, może nie do końca ludologiczne, ale na pewno w 100% 'growe'.

Jakie znacie systemy turniejowe, poza kołowym (grupowym; round robin) oraz pucharowym (knockout)? W szczególności chodzi mi o systemy zachowujące złoty środek między ww., to znaczy minimalizujące liczbę spotkań, a przy tym dające dodatkową szansę - gracz nie odpada po 1 przegranym spotkaniu, a przynajmniej zachowuje szansę na 2 miejsce.
Pozdrawiam

PostNapisane: Pt kwi 07, 2006 10:56 am
przez Piotr Schmidtke
Klasyczną metodą jest "swiss", czyli system, w którym nikt nie odpada, ale poczynając od drugiej rundy, gra góra tabeli z górą tabali i dół z dołem. Słowem, na podstawie liczby zwycięstw przesuwa się zawodnika na osi siły w górę lub w dół, i gra z osobami o tej samej lub podobnej liczbie zwycięstw.

PostNapisane: Pt kwi 07, 2006 12:41 pm
przez Augustyn Surdyk
Taki właśnie system stosowany jest najczęściej w turniejach szachowych „o kategorię”. Łączy się to z nieco skomplikowanym, lecz bardzo rozsądnym i sprawiedliwym systemem obliczania rankingu aktualnego (po każdej partii=rundzie), przy którym przy wygranej, czy nawet remisie z graczem o wyższej kategorii wyjściowej (z rozpoczęcia turnieju) bilans jest korzystniejszy dla gracza o niższej kategorii. Przegrana czy remis ze „słabszym” graczem jest bardziej dotkliwa w punkta rankingowych dla „lepszego”. Dlatego też przy dużej liczbie uczestników z niższymi kategoriami „lepsi” zawodnicy mogą się zniechęcić, gdyż niejednokrotnie zdobycie nawet pełnej puli punktów nie zagwarantuje im zdobycia wyższej kategorii. Dodam jeszcze, że przy nieparzystej liczbie graczy „niesparowany” w danej rundzie gracz „pauzuje”, zyskując darmowy punkt (jak przy wygranej). Nie wlicza się on jednak do ogólnego rankingu. Wiecej informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/System_szwajcarski

W turniejach z niską liczbą graczy stosuje się również system „każdy z każdym”.


I na zakończenie ciekawostka – Polska (Poznań), a jeszcze dokładniej sale konferencyjne Centrum Kongresowego Międzynarodowych Targów Poznańskich (współgospodarza naszej ostatniej konferencji) będą być może w 2010 roku miejscem światowej olimpiady szachowej. A to za sprawą starań Posła RP dr. Dariusza Lipińskiego z mojego byłego klubu szachowego „Raszyn’. Władze FIDE zwizytowały w ubiegłym miesiącu sale i przyznały, że jeszcze nigdy w historii olimpiady szachowe nie odbywały się w tak pięknych, rozległych i nowoczesnych salach.

Szczegóły: http://www.pzszach.org.pl/index.php?idm ... =39&idn=57

PostNapisane: Pt kwi 07, 2006 1:23 pm
przez Jerzy Szeja
Dodać trzeba, że w systemie szwajcarskim ważniejszą premią (dla tego turnieju, nie dla zdobycia kategorii rankingowej) od wyliczanej z punktów rankingowych przeciwników jest premia za punkty zdobyte na turnieju przez tychże zawodników. Ponieważ swiss służy ograniczeniu liczby rund (=przyspieszeniu rozgrywek; najsprawiedliwsze zawody są "każdy z każdym" razy 2), przy wyliczaniu miejsca na turnieju zawodników o równej liczbie punktów dużych sumuje się wyniki graczy, z którymi ci porównywani grali. Inaczej mówiąc, gdy po np. 6 meczach wielu zawodników ma np. po 4 i 1/2 pkt, liczy się wyniki ich przeciwników. Oczywiście z im lepszymi grali, tym mają ich więcej. To premia za zestawianie w rundach z lepszymi (więc trudniejszymi) przeciwnikami.
Szybkości służą też specjalne karty zawodników, które umożliwiają błyskawiczne zestawianie graczy.

PostNapisane: So kwi 08, 2006 2:02 am
przez Sławomir Wacewicz
Witam.

Odrobi³em lekcje, zerkaj±c na Wiki jeszcze przed zadaniem pytania... widzia³em tam 'szwajcara'. Ale on zak³ada rozstawienie zawodników przed grami. Mnie chodzi o system, gdzie wszyscy startuj± jako równi i graj± a la pucharowo, jednak z puli przegranych jest 'feedback' do rozgrywek medalowych - tak wiêc przegrany w 1 rundzie ma jeszcze szansê na bodaj¿e drugie miejsce...
Czy macie jakie¶ pomys³y?
Pozdrawiam

PostNapisane: So kwi 08, 2006 10:39 am
przez Jerzy Szeja
Sposobem jest połączenie szwajcara z pucharem od półfinałów. Drugim - eliminacje w grupach, a później puchar.
Do właściwego doboru każdego systemu trzeba znać:
- jaka to gra?
- ilu jest zawodników?
A tego Kolega nie podał, więc doradzamy w ciemno, co daje zazwyczaj marne wyniki.

PostNapisane: So kwi 08, 2006 11:58 pm
przez Sławomir Wacewicz
Turniej bilardowy.
Sprawê komplikuje liczba uczestników, ustawiona sztywno jako 10 osób (a nie 8). Istotne jest ograniczenie czasowe - trzeba wy³oniæ 4 pó³finalistów w max 40 partiach. Wolimy nie korzystaæ z rozstawieñ, bo po pierwsze nie chcemy zbytnio komplikowaæ nieformalnego turnieju, po drugie d±¿ymy do jak najwiêkszej ró¿norodno¶ci meczów.
[nb. na razie gramy systemem 2 grupy po 5 osób, ka¿dy z ka¿dym, mecz = 2 partie, w sumie 40 partii, wychodz± dwaj najlepsi z ka¿dej grupy].
Jednak jest jeszcze turniej kwalifikacyjny, gdzie liczba uczestników waha siê od 8 do 12, i tu mia³yby zastosowania ew. inne warianty.
Pozdrawiam

PostNapisane: Cz kwi 13, 2006 4:13 pm
przez Jerzy Szeja
Wybrany system wydaje się optymalny (choć naprawdę dla użycia tego określenia trzeba by znać liczbę stołów, jakie naraz są do dyspozycji turnieju).
Zdaje się, że w bilardzie jest łatwiej o eliminacje, niż w szachach, ponieważ prócz dużych punktów za wygrane spotkania można liczyć jeszcze punkty małe (w zależności, z jaką przewagą wygrało się spotkanie). W szachach są możliwe tylko 3 wartości (1, 0 i 1/2 - za remis).

Z drugiej strony bilard jest w wielu krajach bardzo popularny (poza znanymi z filmów USA, np. w Albanii, co powtarzam za Stasiukiem, bo sam nie byłem), więc na pewno można znaleźć optymalne zasady eliminacji w necie (i tu raczej nie za sprawą Albanii :-) ).
Pozdrawiam przedswiątecznie
JS

PostNapisane: Pn kwi 17, 2006 12:15 pm
przez Sławomir Wacewicz
Dziêki za odpowied¼. Faktycznie, kolejna wa¿na zmienna to liczba sto³ów (2), choæ niejako jest ona ukryta w limicie 40 partii. Niestety, co do ma³ych punktów (tj. 'z iloma bilami na stole zosta³ przeciwnik'), to jest to warto¶æ bardzo lu¼no skorelowana z ró¿nic± klasy graczy. W ogóle problem jest taki, ¿e aby osi±gn±æ jak±kolwiek reprezentatywno¶æ wyniku (wobec ró¿nicy umiejêtno¶ci/formy), trzeba by graæ turnieje jak snookerowcy - eliminacje przez ca³y tydzieñ, mecze do np. 6 wygranych partii.
Ale faktycznie mo¿e co¶ znajdê w sieci (choæ obecny system te¿ nie jest z³y).
Pozdrawiam

PostNapisane: So lut 10, 2007 9:14 pm
przez Sławomir Wacewicz
Witam ponownie,

tym razem mam prośbę o sprawdzenie poprawności wyliczeń odnośnie tego ile partii potrzeba średnio na wyłonienie zwycięzcy systemem "best-of-five" (do 3 wygranych) i "best-of-seven" (do 4 wygranych).
Mi wyszły nastepujące liczby: 4,125 partii dla "best-of-five" i 5,8125 partii dla "best-of-seven".

Pozdrawiam
SW

PS: [po edycji] oczywiście przy założeniu całkowitej losowości wyniku partii!
PS2: czy dobrze mniemam, że ewentualna różnica w klasie/aktualnej formie/itd. graczy przełoży się na tendencję do mniejszej średniej liczby partii na mecz?