przez Augustyn Surdyk » Pt maja 13, 2005 6:38 pm
Wszystkie wymienione gry oczywiście znam i mam w domu. Dla młodszych badaczy gier – „Gwiezdny kupiec” był handlowo-strategiczną grą uczącą podstaw handlu i ekonomii, zasad podaży i popytu, budowania reputacji itp., tyle że „rynek” handlu surowcami i innymi dobrami obejmował układ planetarny. Jak w życiu był też i międzyplanetarny czarny rynek…, w którym udział groził utratą reputacji czy nawet porażką w grze.
Co do pozostałych tytułów nietrudno się domyślić, że „Wojna o pierścień” oparta była na realiach trylogii J.R.R. Tolkiena, a „Bitwa na polach Pelennoru” dotyczyła jedynie epizodu bitwy o Minas Tirith i była czysto strategiczną grą. Grą luźno związaną z „Władcą Pierścieni”, bo jedynie poprzez imiona członków dziewięcioosobowej drużyny (lecz ich wizerunki w niczym ich nie przypominały) był „Labirynt śmierci” (gra również produkcji ENCORE, której nie wspomniałem, gdyż nie była zbyt porywająca).
„Bogowie wikingów” to gra, w której można było kierować armiami składającymi się z postaci z mitologii skandynawskich w ostatecznej bitwie dnia Ragnarok. W mitologii, według przepowiedni, wynik bitwy był z góry przesądzony na niekorzyść bogów i wojowników z Valhalli (skandynawskich zaświatów, do których trafiali jedynie polegli chwalebną śmiercią w boju, z mieczem w ręku)– w grze mogło stać się inaczej.
Firma ENCORE po raz pierwszy w Polsce wprowadziła novum – heksagonalne pola w grach planszowych, wykorzystywane później w grach bitewnych/strategicznych jak np. „Ardeny”, „Tannenberg” i innych jak „Obcy” (oparta na realiach filmu J. Camerona „Obcy – decydujące starcie”). Znane są również odmiany warcabów i szachów rozgrywanych na polach heksagonalnych (sprzedawanych kiedyś często w zestawach z Halmą), stwarzających o wiele więcej możliwości ruchów.
Do popularyzacji tych i wielu innych gier planszowych w latach osiemdziesiątych (kiedy posiadanie komputera typu Spectrum, Schneider, Atari, czy Commodore 64 było szczytem marzeń) przyczynił się niewątpliwie magazyn "Świat Młodych". :)