8-bit - nostalgia czy modny oldschool?

[Marcin Segit]

Czy Koledzy moze wiedza cos o badaniach nad swego rodzaju "renesansem" starych gier i platform 8-bit w sieci? Demosceny Commodore, Atari, Spectrum i innych, o wiele mniej znanych maszyn dzialaja w Internecie i to zazwyczaj dosc preznie (z pisaniem nowych gier wlacznie). Dzis sa to glownie ludzie kolo 30-40-stki, ktorzy mieli lat nascie, gdy te komputery dominowaly na rynku, ale tez jest strumyczek swiezej krwi, glownie nastolatkow, ktorzy nagle odkryli C64 czy ZX Spectrum. I ci mlodzi nie chca nawet kodowac na emulatorach, tylko szukaja prawdziwego sprzetu. Jakby ktos cos wiedzial o pracy na ten temat (glownie interesuja mnie przyczyny tej sytuacji - nostalgia? Moda?), bede wdzieczny za informacje.

Ddatkowo wyszlo ostatno cos w rodzaju konsoli TV do gier w postaci joysticka z wbudowanymi na stale grami, o ile pamietam z Atari 2600 oraz drugi model z Commodore 64. Wiec na 8-bit jest jakies zapotrzebowanie. Tylko skad ono sie bierze?

[Roman Budzowski]

Witam
Badan nie znam, ale moze to po prostu chec bycia elitarnym, wyjatkowym? Ciekaw jestem poza tym, czy po 8-bit przyjdzie nostalgia na 16-bit, a po niej na 32-bit :-)

pozdrawiam
Roman Budzowski

PS. A nawiazujac do watku o rzadzeniu, to wszyscy przeciez wiedza, ze AMIGA Rulez ;-)

[Marcin Segit]

PS. A nawiazujac do watku o rzadzeniu, to wszyscy przeciez wiedza, ze AMIGA Rulez ;-)

Drogi Kolego, czy mozemy uzgodnic wspolne stanowisko, ze Commodore Rulez? ;)

A co do elitarnosci - czmeu nie? Tyle, ze moim zdaniem umiejetnosc programowania komputera 8-bit z 64KB RAM to nie jest dzis nic imponujacego - komorki maja wiecej pamieci i mozliwosci uzytkowych (Symbian OS). Pieniedzy z tego nie ma, a Dooma 3 sie na to tez nie napisze, zeby sie pochwalic kolegom. Oczywiscie stara gwardia bawi sie sprzetem z sentymentu, ale nowych tez cos przyciaga. Moze magia lat 80-tych? ;)

[Mirek Filiciak]

Sam zawsze miałem dość ironiczny stosunek do oldskulowych gierek, bo ich renesans trochę bazuje na "micie złotego wieku" - kiedy byliśmy młodsi, wszystko było lepsze... Ale bardzo interesujący projekt prezentował Andreas Lange podczas konferencji w Łodzi. Generalnie chodzi o prace nad genealogią nowych mediów - wiadomo, wraz ze zmianą systemów operacyjnych itd. jest coraz większy problem z odpalaniem starszych tytułów, a stanowią one przecież cenne źródło dla badaczy. Abstrakt wyglądał tak:

Preserving our digital heritage is one of the most challenging questions in the near future. Specially in the field of Entertainmentsoftware a lot of questions remain open. In the presentation I name the problems - technical and legal - that must be solved to be able to preserve the games for future generations. Instancing DiGA (The Digital Game Archive) I show one possible way how this ambitious goal can be achived.

Link do ich strony - www.digitalgamearchive.org

[Jerzy Szeja]

Jeśli dobrze pamiętam ten referat, to stworzyli olbrzymie (bogate w zasoby) muzeum, w którym można sobie w to wszystko pograć.
Ach! Za państwowe pieniądze... Wyobrażamy sobie coś takiego w Polsce?!

Dobrze pamiętam - nie pomyliłem aby referatów, Kol. Mirosławie?

[Mirek Filiciak]

Tak, to właśnie ten referat :)
Bardzo ciekawa inicjatywa i kolejny przykład, że w kwestii podejścia do gier ze strony rozmaitych instytucji mamy w stosunku do Niemców kolosalne zaległości.

[Augustyn Surdyk]

Niniejszy wątek będzie chyba najlepszy do zamieszczenia linku do artykułu i do dyskusji nt.: "Czy dawniej gry były lepsze?" http://gry.onet.pl/28062,1418759,artykul.html Być może znajda się chętni do kontunuowania jej na naszym forum.

[Marcin Drews]

Jako stary spectrumowiec dorzucę swoje trzy grosze. "Renesans" nie jest najlepszym określeniem. Gry 8-bitowe nie odrodziły się, bo wcale nie umarły. Zmarł hardware, owszem, ale fani czym prędzej przenieśli się na platformę PC. Pamiętam chociażby emulatory ZX Spectrum na procesor 386, a gdyby dobrze poszukać, to i na 286 pewnie by się coś znalazło.

O renesansie można mówić co najwyżej w kontekście odradzania się starych gier w nowych powłokach - od lat bowiem istnieje rynek "remake'ów".

Odpowiadając natomiast Koledze Mirkowi Filiciakowi. Nie sądzę, by była to magia "złotego wieku". Chodzi raczej o to, że proste rzeczy bywają piękne. Gry, podobnie jak filmy, bardziej kiedyś rozbudzały wyobraźnię, a mniej oferowały gotowych rozwiązań, "myślących" za użytkownika. Bo czyż drewniane, analogowe szachy nie pozostają lepszą i bardziej oddziaływującą na gracza strategią, niż komputerowe "turówki"? Inna rzecz, iż dzięki nowym technologiom robi się kolorowe cuda na kiju, ale zapomina przy tym, że najbardziej liczy się grywalność. "Gameplay" zawsze był wartością najwyższą, a przy tym najbardziej złożoną. Podobnie jest w przypadku produkcji kinowych - coraz częściej widzowie zwracają uwagę, że filmy, mimo iż perfekcyjnie wykonane i pełne efektów, fabularnie są mierne i tym samym rozczarowują.

Stare gry oferowały wiele ciekawych rozwiązań, które do dziś cichaczem przemycane są do najnowszych produkcji. Oto przykład - Robo Rumble (Reflux) - jedna z pierwszych polskich strategii na PC, jakie poszły z powodzeniem w świat, wzorowana była na spectrumowym Nether Earth. Etc.

Odpowiadając z kolei Koledze Romanowi Budzowskiemu. Nic bardziej błędnego. Proszę zauważyć, że nowe pokolenia nie interesują się starymi grami. To po prostu starzy gracze są konsekwentnie aktywni i wierni swym ulubionym produkcjom, a że Intrnet sie rozwija i daje coraz większe możliwości, więc może się nam wydawać, że faktycznie istnieje jakis boom. I jeszcze jedno - nostalgia 8-bitowa koegzystuje z 16-bitową. Nie jest tak, że jedna kiedykolwiek zastąpi drugą.

Rynek wyznacza nam nowe kierunki, ale przecież nie każdy lubi kroczyć głównym traktem. Ja np. kocham przygodówki point&click (a wielu jest mi podobnych), a jednak rynek mnie nie kocha i nie zaopatruje w tego typu produkcje. Konia z rzędem temu, kto wskaże mi godnych następców Indiana Jones and the fate of Atlantis. Owszem, jest The Longest Journey i Syberia, ale to wyjątki.

PS. Po rynku 8-bitowym poruszam się nieprzerwanie od 1986 roku, a od 1993 roku, kiedy to kupiłem swojego pierwszego peceta, śledzę obecność omawianej nostalgii na PC. Cieszę się, że to arcyciekawe zjawisko w końcu zaczyna być dostrzegane w szerszym gronie.

[Marcin Drews]

I jeszcze taka ciekawostka, jako dodatek do powyższej mojej wypowiedzi.

Rynek PC odszedł, nie wiedzieć czemu, od gier w rzucie izometrycznym. Ostatnie znane produkcje w tym stylu mają już swoje lata: Ultima 8, Syndicate, Crusader, Diablo, Fallout, UFO... Wszystkie te gry traktowane są jako archaiczne - bardzo niesprawiedliwie zresztą. Tymczasem komputery 8-bitowe kochały izometrię - Knight Lore, Batman, Head over Heels (miałem swój mały udział w tworzeniu remake'u), Nexor, Great Escape, Sweevo's World, Hydrofool, Strike Force Cobra i wiele innych.

[Jędrzej Kwapiński]

Ciekawą stronę znalazłem niedawno, włoska bodajże, gdzie można znaleźć wiele starych tytułów (jak choćby International Karate+) w formie flash.

http://www.zupperman.com/home.html

[Marcin Drews]

Fanom ZX Spectrum polecam natomiast niniejszą stronę:
http://retrospec.sgn.net/
Znaleźć tam można remake'i znanych gier, w tym takie perełki, jak "Head over Heels" Ritmana i Drummonda. Absolutny hit!

[Augustyn Surdyk]

Wspominamy sprzęty z dawnych lat


"Wymienimy się kartridżami?" - to pytanie było swego czasu na ustach wielu dzieciaków, które po szkole przychodziły do domu i grały godzinami na konsolach Nintendo lub Pegasus. Niewiele wcześniej podobnych emocji dostarczały komputery Commodore 64 i ATARI. Kto z was pamięta jeszcze czasy dyskietek, wspomnianych pegasusów, kto miał walkmana albo nowoczesny komputer z "magicznym" przyciskiem turbo na obudowie? Wszystkim tym, którzy żyli w tych niezbyt odległych czasach pragniemy przypomnieć, a młodzież uświadomić jak bawili się ich rodzice lub starsze rodzeństwo.

Całość: http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Wsp ... caid=19d17

[Augustyn Surdyk]

Pikselowy sport sprzed lat
Gra-legenda, ojciec elektronicznego współzawodnictwa. W Pongu nie chodziło o jakieś tam pomaganie sobie, współpracę, o zabawę. W Pongu chodziło o zniszczenie przeciwnika przez wbijanie piłeczki w jego linię.

Pong powstał w 1972 roku, napisał go Allan Alcorn. Już od samego początku branży elektronicznej rozrywki pozwy sądowe stały się popularną formą komunikacji między firmami. Twórcy Ponga zostali oskarżeni przez Magnavox o kradzież pomysłu na grę.

O Pongu i innych klasycznych już grach komputerowych w artykule: http://gry.wp.pl/galeria/pikselowy-spor ... 065/1.html

[Augustyn Surdyk]

Wiecznie żywe klasyki - 20 tytułów, które przypominają nam, dlaczego kochamy grać na PC

http://gry.wp.pl/galeria/wiecznie-zywe- ... 248/1.html

[Marcin Drews]

Jako stary spectrumowiec (wierny i aktywny od 1986 roku) polecam absolutnie znakomity emulator http://www.spectaculator.com/. Niestety, program nie jest darmowy, ale za to w pełni działającą wersją testową można cieszyć się przez okrągłe 30 dni. W wolnej chwili dorzucę adresy stron z grami i programami użytkowymi, poke'ami (odpowiedniki dzisiejszych cheatów) oraz opisami i mapami do gier.